Od jakiegoś czasu pogoda nas nie rozpieszcza. Jesień rozgościła się już chyba na dobre. Tak bardzo marzę o słońcu, już mi go brakuje! W takie szare dni najchętniej nie wychodziłabym spod ciepłej kołdry i tylko oglądała zaległe odcinki seriali i objadała się pysznymi łakociami.
Jedynym pocieszeniem są stragany pełne jesiennych smaków - soczystych pomidorów, mięsistych śliwek, aromatycznych jabłek czy pękatych dyń. Brzoskwinie też są o tej porze najlepsze, dlatego upiekłam z nimi galette (przepis na wersję z morelami tu). Kruche ciasto, mielone migdały i cząstki owoców - pyszna prostota, do upieczenia której nie potrzeba specjalnej formy.
Galette z brzoskwiniami i migdałami
Składniki (na ciasto o średnicy ok. 25 cm):
- 2 1/2 szklanki mąki
- 6 łyżek cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 kostka zimnego masła
- 1/3 szklanki zimnej wody
- 100 g mielonych migdałów
- 4 - 5 brzoskwiń pokrojonych na ósemki
- 1 rozkłócone jajko
Zagnieść: mąkę, 3 łyżki cukru, sól i masło pokrojone na kawałki. Gdy ciasto zacznie przypominać kruszonkę, dodać wodę.
Kulę ciasta spłaszczyć, zawinąć w folie spożywczą i wsadzić do lodówki na co najmniej 1 h.
Kulę ciasta spłaszczyć, zawinąć w folie spożywczą i wsadzić do lodówki na co najmniej 1 h.
Piekarnik rozgrzać do 200 st.
Schłodzone ciasto rozwałkować na kształt koła,
na grubość ok. 5 mm. Przełożyć je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na
środek ciasta wysypać zmielone migdały, ok. 5 cm od jego brzegów. Na migdałach ułożyć ciasno brzoskwinie. Owoce posypać 2 łyżkami cukru. Następnie zawinąć brzegi ciasta na brzoskwinie. Brzegi posmarować
jajkiem i posypać 1 łyżką cukru.
Piec przez pierwsze 20 min. w 200
st., po czym zmniejszyć temperaturę do 180 st. i piec kolejne 20 - 30 min, aż
ciasto będzie mocno rumiane.
Tadam!