Wegańskie faworki:
zrobione z kilku podstawowych składników,
bez jajek i śmietany,
niezbyt trudne do przygotowania (na pewno łatwiejsze niż wersja tradycyjna),
wychodzą smaczne i kruche.
Najważniejsze, aby rozwałkować ciasto jak najcieniej i smażyć faworki na średnim ogniu.
W przepisie, z którego korzystałam nie ma alkoholu, jednak dodałam domowy ekstrakt waniliowy, żeby mieć pewność, że faworki nie będą chłonąć tłuszczu.
Wegańskie faworki
(źródło)
Składniki:
- 450 g mąki pszennej typ 500
- 4 łyżki oleju
- 1/2 łyżeczki soli
- 180–200 ml wrzącej wody
- 1 łyżeczka domowego ekstraktu waniliowego lub spirytusu, lub wódki, opcjonalnie
+ olej rzepakowy do smażenia
+ cukier puder do posypania gotowych faworków
Mąkę przesiać do dużej miski. Dodać olej i sól. Zagnieść do momentu, aż konsystencja ciasta będzie przypominać bułkę tartą. Stopniowo dolać 180–200 ml wrzącej wody, stale zagniatając ciasto (uważać, aby się nie poparzyć!). Dodać wanilię lub alkohol.
Ciasto przełożyć na oprószony mąką blat i rozwałkować je bardzo cienko (im cieniej, tym lepiej).
Nożem lub radełkiem wyciąć paski, mniejsze niż średnica garnka. W środku każdego paska zrobić nacięcie, przez które przełożyć jeden koniec ciasta.
Faworki smażyć na mocno rozgrzanym oleju (ale na średnim ogniu) do zrumienienia z obu stron (uważając, żeby się nie przypaliły).
Odsączyć na ręczniku papierowym.
Ostudzone posypać cukrem pudrem.
Tadam!
