Listopad: jeden z dotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku.
- Julian Tuwim
Niestety nie mogę nie zgodzić się z szanownym panem poetą. Listopad to zazwyczaj najbrzydszy miesiąc ze wszystkich (tegoroczny na pewno tak się zapowiada). Deszcz, wiatr, brak słońca, wilgoć i chłód sprawiają, że mam ochotę zakopać się pod kołdrą i w towarzystwie kota, gorącej herbaty i domowych ciasteczek przeczekać w domu do wiosny... Najbardziej lubię ciasteczka owsiane z czekoladą i rodzynkami i takimi właśnie dziś Was częstuję. Skusicie się?
- 100 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 100 g brązowego cukru
- 1 jajko
- 2 łyżki wody
- 230 g płatków owsianych górskich
- 100 g mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 50 g rodzynek
- 50 g mlecznej czekolady, pokrojonej na małe kawałki
Piekarnik rozgrzać do 180 st.
Masło utrzeć. Dodać cukry i zmiksować do uzyskania jasnej i puszystej masy. Następnie dodać jajko i wodę. Zmniejszyć obroty miksera i dodać: płatki owsiane, mąkę, sól i rodzynki i czekoladą.
Z masy ulepić kulki wielkości orzecha włoskiego i ułożyć je w sporych odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą kulkę lekko spłaszczyć palcami.
Piec przez ok. 15 min., aż ciasteczka zrobią się złote.