Idealne jagodzianki powinny być puszyste, wilgotne, maślane i co najważniejsze - z niewyobrażalnie dużą ilością owoców. Przyznam szczerze, że te drożdżowe bułeczki uwielbiam jeść, ale nie lubię ich piec. Nigdy bowiem nie udaje mi się napchać do nich tylu jagód, ile jest np. w sławnych jagodziankach z Olsztynka - próbowaliście ich?
Ten przepis na drożdżówki pochodzi z bloga Gotuję, bo lubię i już od kilka lat czekał zapisany na wypróbowanie. Bułeczki wyszły naprawdę pyszne! Dodatek serka mascarpone sprawił, że ciasto jest bardzo delikatne, wilgotne i dłużej zachowuje świeżość. Fioletowy uśmiech gwarantowany:)
(źródło)
Składniki (na 12 sztuk):
- 550 g mąki
- 250 ml mleka
- 100 g masła
- 2 pełne łyżki mascarpone
- 2 jajka
- 7 łyżek cukru
- 25 g świeżych drożdży
- 1 szczypta soli
- 1 l jagód (zużyłam ok. 1/2 l)
- 2 - 3 łyżki cukru pudru
- 1 szklanka cukru pudru
- 2 - 3 łyżki zimnej wody
W miseczce połączyć: pokruszone drożdże, 5 łyżek ciepłego mleka, 1 łyżkę cukru i 2 łyżki mąki. Odstawiać na ok.2 0 min., aby zaczyn wyrósł.
W tym czasie do garnka wlać pozostałe mleko i dodać: mascarpone, masło i cukier, podgrzać do chwili aż masło i ser rozpuszczą się. Po zdjęciu z ognia przelać do miseczki, aby mleko szybciej wystygło.
Do przestudzonego mleka (powinno nadal być ciepłe, ale nie gorące) dodać rozkłócone jajka.
Do misy miksera wsypać mąkę i sól. Wlać mleko z jajkami i wyrośnięty zaczyn. Zagnieść ciasto przy pomocy końcówki-haka, aż będzie gładkie.
Odstawić do wyrastania na ok. 45 min.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 kulek. Następnie każdą z nich uformować w płaski placek, na środek nałożyć ok. 2 łyżek jagód wymieszanych z cukrem pudrem. Bułeczki mocno zlepić (jak sakiewki) i ułożyć na papierze do pieczenia łączeniem do dołu.
Odstawić do ponownego wyrastania na ok. 20 min.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 st. przez ok. 15 - 20 min., do lekkiego zrumienienia.
Cukier puder wymieszać z zimną wodą i polukrować ostudzone jagodzianki.
Cukier puder wymieszać z zimną wodą i polukrować ostudzone jagodzianki.
Tadam!
