Powoli zbliża się Wielkanoc - pora zacząć testować nowe receptury. Na pierwszy ogień idzie babka drożdżowa według przepisu Piotra Kucharskiego. Jest to jedna z lepszych, jeśli nie najlepsza, bab, jakie jadłam. Lekka jak puch, delikatna, mięciutka i maślana... Wprost idealna! I rośnie jak szalona - do przygotowania ciasta z 500 g mąki potrzebna jest forma o pojemności aż 3 l.
(źródło: Na słodko. Domowa piekarnia Piotr Kucharski)
Składniki (na formę do babki o poj. 3 l):
- 150 g rodzynek
- 300 ml letniego mleka
- 30 g świeżych drożdży
- 150 g cukru
- szczypta soli
- 1 kieliszek rumu (pominęłam)
- 500 g mąki
- 8 żółtek
- 120 g masła
Polewa (pominęłam)
- 1 tabliczka białej czekolady
- 3 szczypty szafranu
- 100 ml śmietany kremówki 30%
Rodzynki przesypać przez sito i przelać obficie wrzątkiem. Przełożyć do miseczki, zalać rumem i odstawić na 30 min. do nasiąknięcia.
W mleku rozpuścić drożdże ze szczyptą cukru. Dodać 100 g mąki, wymieszać i odstawić do wyrośnięcia. W tym czasie żółtka ubić z cukrem na jasny krem, a masło rozpuścić.
Żółtka dodać do zaczynu z pozostałą mąką (400 g). Dokładnie wyrobić, aż ciasto będzie elastyczne i przestanie się kleić (użyłam miksera z końcówką hakiem). W trakcie wyrabiania dodać: rozpuszczone masło, rodzynki i szczyptę soli. Przełożyć do miski, przykryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania, aż ciasto podwoi swoją objętość (ok. 1 1/2 h).
Ciasto przełożyć do natłuszczonej formy i znów odstawić do wyrastania, do podwojenia objętości (ok. 30 min.).
Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 st. przez ok. 40 min, do tzw. suchego patyczka.
Przygotować polewę: w rondelku rozpuścić czekoladę z kremówką i szafranem, polać babkę.
Tadam!