Dawno nie jadłam tak pysznego ciasta czekoladowego! Po prostu och & ach! Chrupiący wierzch skrywa wilgotny, mazisty i zwarty środek podkręcony nutą pomarańczy. Wystarczą cztery banalne składniki - czekolada, masło, cukier i jajka, aby stworzyć to słodkie arcydzieło. Można pokusić się też o dodatki - płatki migdałów czy maliny. Polecam bardzo, bardzo!
Składniki (na tortownicę 23 cm):
- 200 g (2 tabliczki) gorzkiej czekolady ze skórką pomarańczy (u mnie z Biedronki, choć można też użyć czekolady bez dodatków)
- 200 g (1 kostka) masła
- 200 g cukru
- 5 jajek, żółtka i białka oddzielnie
Czekoladę z masłem rozpuścić razem w kąpieli wodnej, ostudzić.
Żółtka zmiksować z cukrem do uzyskania jasnej, puszystej masy (ok. 5 min.). Dodać masę czekoladowo-maślaną.
Białka ubić na sztywno i delikatnie, łyżka po łyżce, dodać do ciasta.
Ciasto przelać do natłuszczonej tortownicy.
Piec przez 45 min. w piekarniku rozgrzanym do 170 st., aż na wierzchu zrobi się skórka, a środek będzie wciąż wilgotny.
Tadam!