Serniczki w jesiennych klimatach. Ciężkie, zwarte i z małą ilością cukru. Słodyczy dodał im mus z prażonych jabłek, którym polewa się już upieczone serowe ciastka. Zamiast typowego sera trzykrotnie mielonego z wiaderka użyłam jogurtowego Almette, który nadał kremową konsystencję i ciekawy smak.
Serniczki Almette z musem jabłkowym
Składniki (na 5 sztuk):
Spód
- 4 ciasteczka owsiane (u mnie San Złotokłose)
- 2 łyżeczki miękkiego masła
- 2 opakowania Almette jogurtowego
- 1 łyżka masła
- 2 płaskie łyżki cukru waniliowego
- 2 jajka
- 2 średniej wielkości jabłka (u mnie antonówki)
- ok. 2 płaskie łyżki cukru waniliowego
- 1 łyżeczka cynamonu
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Piekarnik rozgrzać do 175 st. Formę do muffinów wysmarować masłem i wysypać bułką tartą.
Przygotować spody. Ciasteczka rozdrobnić w blenderze z miękkim masłem. Wylepić nimi spody formy. Podpiec przez 5 min.
Serek Almette zmiksować z: masłem, cukrem i jajkami. Masę przelać w równej ilości na podpieczone spody.
Piec przez 10 min. w 175 st., a następnie zmniejszyć temperaturę piekarnika do 120 st. i piec jeszcze przez 20 min.
Wyłączyć piekarnik i uchylić drzwiczki, zostawić w nim sernik do całkowitego ostygnięcia. Ostudzony sernik schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
Przygotować mus jabłkowy. Jabłka umyć, obrać, pokroić na kawałki i pozbawić gniazd nasiennych. Wrzucić do garnka i zalać 1/3 szklanki wody. Gotować do momentu aż jabłka zrobią się miękkie (ok. 5 - 10 min.). Dodać cukier i cynamon. Jabłka można jeszcze zmiksować w blenderze, aby miał bardziej gładką konsystencję.
Serniczki polać musem jabłkowym przed samym podaniem (świetnie smakują z jeszcze ciepłymi jabłkami).
Smacznego!