Jedni ją uwielbiają, inni nienawidzą. Zdecydowanie należę do grupy pierwszej, choć w dzieciństwie za nią nie przepadałam. Chałwa to jeden z najpopularniejszych i zarazem najzdrowszych wyrobów cukierniczych świata. Jej różnych wersji można spróbować m. in. w Iranie (skąd podobno pochodzi), Turcji, Rosji, Indiach czy na Bałkanach. W polskich sklepach znajdziemy jedynie chałwę z nasion sezamu. Niestety często zawiera ona bardzo niezdrowe dodatki, takie jak utwardzone tłuszcze roślinne i syrop glukozowo-fruktozowy. Warto więc zrobić chałwę samemu! Jest to niezwykłe łatwe i wystarczą tylko dwa składniki - nasiona sezamu i miód. Można też tworzyć różne wariacje, dodając np. pistacje, wanilię czy kakao. Niepozorne ziarenka sezamu są bogatym źródłem: witamin, protein, przeciwutleniaczy a przede wszystkim kwasów tłuszczowych omega-3, które m. in. wspomagają pracę mózgu, poprawiają nastrój i obniżają poziom cholesterolu.
Domowa chałwa
Składniki:
- 100 g nasion sezamu
- 2 łyżki płynnego miodu
Sezam uprażyć na suchej patelni ok. 3 min., stale mieszając i uważając by się nie przypalił. Poczekać aż nieco ostygnie i zmielić go na proszek w malakserze lub młynku do kawy. Dodać miód i dobrze wymieszać.
Masę przełożyć do pojemniczka wyłożonego folią spożywczą i wstawić do lodówki na ok. 2 h.
Smacznego!