Znakomita propozycja dla miłośników czekolady i nie tylko. Trzy świetnie współgrające ze sobą komponenty: intensywnie czekoladowe, słodkie ciasto bez mąki, puszysta bita śmietana oraz duża ilość kwaskowatych malin i borówek (dodanie owoców to mój pomysł). Po prostu niebo w gębie... Zniknie z patery, zanim się obejrzycie. Nie ma co pisać - trzeba spróbować!
To ciasto na pewno wejdzie do stałego repertuaru moich deserów. Nigella jak zawsze niezawodna.
Czekoladowa chmura
(źródło przepisu: Nigella gryzie)
Składniki (na tortownicę 23 cm):
Ciasto
- 250 g ciemnej czekolady (min. 70 % kakao)
- 125 g miękkiego masła
- 6 jajek: 2 całe, 4 z żółtkami oddzielonymi od białek
- 175 g cukru
- 2 łyżki likieru Cointreau (niekoniecznie)
- skórka otarta z 1 pomarańczy (niekoniecznie)
- 500 ml śmietany kremówki
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 1 łyżka likieru Cointreau (niekoniecznie)
- 1/2 łyżeczki gorzkiego kakao do posypania
- wybrane owoce: truskawki, maliny itp.
Czekoladę
rozpuścić w kąpieli wodnej lub w kuchence mikrofalowej. Dodać do niej masło i poczekać,
aż się rozpuści w czekoladzie, a całość nieco przestygnie.
Ubić 2 całe jajka i 4 żółtka z 75 g cukru, potem delikatnie dodać: masę czekoladową, likier i skórkę z pomarańczy.
Ubić 2 całe jajka i 4 żółtka z 75 g cukru, potem delikatnie dodać: masę czekoladową, likier i skórkę z pomarańczy.
W innej misce ubić 4
białka, a następnie stopniowo dodawać 100 g cukru, aż do uzyskania
błyszczącej, prawie sztywnej piany.
Wmieszać delikatnie kilka łyżek piany z białek do masy czekoladowej.
Następnie dodać całą masę czekoladową do białek.
Ciasto wlać do
tortownicy. Piec 35 - 40 min. (do chwili, gdy ciasto
wyrośnie i popęka, a środek nie będzie już płynny). Środek gotowego ciasta będzie się zapadał w miarę stygnięcia.
Przed podaniem ubić zimną kremówkę z wanilią i likierem (trwa to ok. 20 min.). Wypełnić śmietaną zagłębienie ciasta. Wierzch oprószyć kakao i posypać dużą ilością owoców.
Smacznego!