Na wczorajszy Dzień Mamy miałam zamiar upiec biszkopt z truskawkami. I gdy właśnie wychodziłam kupić owoce, zadzwoniła moja Mamusia i powiedziała, że rozpoczyna dietę, więc mam jej zrobić jakieś dietetyczne ciasteczka, zamiast kalorycznego ciasta. Gdy potem usłyszała jednak, że upiekłam owsiane bez cukru i mąki od razu zapytała, czy są w ogóle zjadliwe;) A i owszem były naprawdę dobre! Dodałam do nich suszonej żurawiny, dzięki czemu nie były mdłe i nijakie. Świetnie sprawdzą się jako dodatek do popołudniowej herbaty albo do porannego jogurtu.
Ciasteczka owsiane Nigelli
(źródło: Jak być domową boginią - Nigella Lawson)
Składniki (na 15 - 20 sztuk):
- 250 g płatków owsianych "górskich" lub zwykłych (użyłam "górskich")
- szczypta soli
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka masła lub smalcu, stopionego (użyłam masła)
- 75 - 200 ml wrzącej wody
- garść suszonej żurawiny
Piekarnik rozgrzać do 200 st.
Płatki owsiane wsypać do miski, dodać sól i sodę. Zrobić wgłębienie, wlać tłuszcz i wymieszać łyżką (użyłam miksera). Dolać tyle wody, aby powstało twarde ciasto (przy płatkach "górskich" - ok. 75 ml, przy zwykłych - ok. 200 ml). Wmieszać żurawinę. Zagnieść ciasto przez chwilę, aby było gładsze i rozwałkować jak najcieniej (pominęłam ten krok). Z ciasta wyciąć trójkąty lub kwadraty (lepiłam rękami kulki, a potem je rozgniatałam na blaszce). Ciastka wyłożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec przez 15 - 20 min., aż krawędzie ciasteczek zrumienią się.
Smacznego!