Sezon na rabarbar wciąż trwa. Ciekawe, jak długo jeszcze?
Ten przepis zaintrygował mnie, ponieważ według niego, rabarbar trzeba marynować przez noc w occie balsamicznym. Efektem tego jest bardzo interesujący, lekko cierpki posmak. A do tego wszystkiego - smaczne kruche ciasto. No i cudownie maślana kruszonka. Nie dodałam do niej migdałów i zwiększyłam znacząco ilość cukru (10 g to chyba błąd w druku?), dzięki czemu jej słodycz zrównoważyła kwaśność rabarbaru.
Ciasto z marynowanym rabarbarem i migdałową kruszonką
Składniki (na tortownicę 28 cm):
(źródło przepisu: Palce lizać 28 maja 2013 r.)
Marynowany rabarbar
- 800 g rabarbaru
- 2 laski wanilii (nie dodałam)
- 60 g cukru
- 3 łyżki octu balsamicznego
- 250 g mąki
- 150 g masła
- 80 g cukru pudru
- 7 g proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 100 g stopionego masła
- 100 g mąki
- 10 g cukru (dodałam 100 g)
- 100 g mielonych migdałów (nie dodałam)
Wieczorem, przed pieczeniem przygotować marynowany rabarbar. W misce wymieszać: pokrojone na kawałki łodygi, ziarenka z lasek wanilii, cukier i ocet balsamiczny.
Następnego dnia zagnieść wszystkie składniki na ciasto. Wyłożyć nim spód i brzegi tortownicy (mnie na brzegi nie wystarczyło ciasta). Ułożyć na cieście rabarbar (bez marynaty).
Następnie zrobić kruszonkę, czyli wymieszać w misce wszystkie potrzebne składniki. Gotową kruszonką posypać rabarbar.
Piec przez 50 - 60 min. w 170 st. z termoobiegiem.
Gotowe ciasto można skropić zagotowaną i zgęstniałą marynatą.
Smacznego!